Sztuczki z tytułem aukcji
Jedną z najważniejszych rzeczy przy wystawianiu aukcji, na którą powinniśmy poświęcić sporo uwagi jest tytuł aukcji. To on jako pierwszy przedstawi naszą ofertę potencjalnemu klientowi, powinien więc nieść jak najwięcej informacji. Niestety do dyspozycji mamy jedynie 50 znaków, wliczając w to spacje i znaki interpunkcyjne.
O konstruowaniu tytułów aukcji można powiedzieć dużo i będę starał się to robić w odcinkach, dziś skupię się jedynie na jednym aspekcie: polskich znakach.
Jeden polski znak (ą, ś, ć itd) w tytule aukcji na Allegro odpowiada dwóm znakom bez ogonków. Proszę spróbować wpisać w pole tytułu aukcji polski znak. Licznik na początku wskazuje 50 dostępnych znaków, a po wstawieniu pierwszego "ą" już tylko 48. Pal licho jeśli sprzedajemy przedmiot, w którego nazwie takich znaków jest mało. Gorzej jednak gdy musimy sprzedać na przykład "książkę na temat chorób źdźbeł żyta i jęczmienia" ;) Można sprawdzić, że taki tytuł nie zmieści się już w 50 znakach. Ma co prawda wraz ze spacjami dokładnie 48 znaków, ale "defekt ogonków" zjada nam 8 pól - serwisy aukcyjne traktują taki temat jako długi na 56 znaków.
Okazuje się, że rozwiązanie jest dość proste. Należy... nie używać polskich znaków w tytule. Temat wtedy na pewno się zmieści, a i nie musimy się przejmować o możliwości wyszukania naszej aukcji. Jeśli użytkownik wpisze w pole wyszukiwania słowo "źdźbło", system znajdzie naszą aukcję nawet gdy w temacie będzie ciąg znaków "zdzblo". Działa to także w drugą stronę (użytkownik wpisuje w wyszukiwarkę "zdzblo" i zostaje znaleziona aukcja z "źdźbło") i dotyczy nie tylko Allegro, ale i Świstaka. Innych serwisów nie sprawdzałem - pozostawiam to jako ćwiczenie domowe dla Was :)
Sztuczka ta ma jednak czasem wadę: tytuł bez polskich znaków staje się mniej czytelny i przez to przy dużym nagromadzeniu takich zamienników ogonków kupujący wskutek niezrozumienia tematu mogą omijać naszą aukcję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz