Rozwiązanie problemu nieodbieranych przesyłek za pobraniem
Wszyscy sprzedawcy są chyba zgodni: nic tak nie irytuje w e-handlu jak zamówienie przez kupującego towaru za pobraniem i nie odebranie go potem. Koszt takiej wysyłki to najczęściej około 10zł. Gdy listonosz przyniesie ją do nas spowrotem musimy dopłacić jeszcze o ile dobrze pamiętam 3,5zł. Razem daje to minimum 13,5 złotego. Jeżeli ktoś tak jak ja (w przypadku produktów z kategorii akcesoria GSM) ma marżę w wysokości 0,5 - 1 złotego, oznacza to, że aby odrobić stratę musi bez zysku zrealizować wysyłkę nawet około dwudziestu przedmiotów.
Wydaje mi się - odpukać - że ten problem mam już zupełnie za sobą. Oto czynności, które wykonałem i sprawiły, że wszystkie wysyłki za pobraniem są zawsze odbierane.
- W aukcji wyraźnie zaznaczyłem, że w przypadku osób z wątpliwym stanem komentarzy (a już szczególnie z komentarzami negatywnymi za nie odbieranie przesyłek pobraniowych) zastrzegam sobie prawo do odmowy wysyłki płatnej przy odbiorze. I konsekwentnie się tego trzymam: jeśli ktoś nie odebrał kiedyś przesyłki pobraniowej i ma za to komentarz negatywny (choćby teraz miał kilkaset pozytywów), a teraz prosi mnie o wysyłkę za pobraniem - grzecznie odpisuję, że "po zapoznaniu się ze stanem komentarzy muszę odmówić takiej formy płatności. Bardzo proszę o wpłatę pieniędzy z góry na konto. Proszę zwrócić uwagę, że w ostatecznym rozrachunku taka forma dla Pana/Pani jest tańsza". Najczęściej dostaję informację o zrozumieniu i wpłatę (choć zdarza się, że taki kupujący olewa mnie po tym liście - to tylko utwoerdza w przekonaniu, że dobrze zrobiłem nie wysyłając za pobraniem)
- Po wysłaniu wysyłki za pobraniem, wysyłam mail informujący o tym. Wyraźnie w nim nadmieniam, że nie odebranie takiej przesyłi oznacza dla mnie bardzo duże straty i wypisuję argumenty od których zacząłem ten artykuł. Wydaje mi się, że to jest to, co właśnie sprawia, że zawsze klient za taką przesyłkę płaci. Nie odbierający klienci po prostu nie zdają sobie sprawy jakie są konsekwencje ich działania - wydaje im się, że sprzedawca nic przez to nie traci, a tak nie jest.
- Jeśli jednak w przeszłości ktoś takiej przesyłki nie odebrał zawsze stawiam komentarz negatywny informując o powodzie wystawienia takiego komentarza. Patrz punkt pierwszy - jeśli nieuczciwi kupujący nie będą w ten sposób piętnowani, następni sprzedawcy popełnią ten sam błąd co ja.
1 komentarz:
A jak rozwiązać ten problem poza aukcyjnie, gdzie zamawiający nie ma obawy przed ewentualnym komentarzem negatywnym i nie przejmuje się absolutnie jakimikolwiek sankcjami? Całkowite wyeliminowanie formy płatności "pobranie" niestety jest zbyt drastyczne i zdecydowanie odbija się na obrotach.
Prześlij komentarz