Łódzki Urząd Skarbowy kontroluje handel w sieci
We wczorajszych Faktach TVN usłyszałem, że łódzki Urząd Skarbowy wziął się za kontrolę handlu w sieci. Pokazano sprzedawcę prowadzącego sklep internetowy, który narzekał, że przez szarą strefę sprzedającą produkty o wiele taniej niż on - zmuszony do płacenia podatków i innych opłat - często nie zarabia tyle, aby wystarczyło na bierzące utrzymanie interesu. Wspomniano także, że wielu sprzedawców aukcyjnych nie odprowadza od handlu podatku wierząc, że taka sprzedaż jest trudna do wykrycia przez fiskus.
Co roku pojawiają się podobne doniesienia o kontrolach skarbowych e-handlu, zawsze o tej samej porze roku. Nic dziwnego: 31 stycznia upływa okres składania zeznań podatkowych przez osoby prowadzące działalność gospodarczą (przyznam się, że sam się zagapiłem i wszystko załatwiałem w ostatnią środę; niestety podatki wywołują u mnie alergię).
Przypominam: jeżeli sprzedajesz w sposób ciągły nawet w niewielkich kwotach według prawa jest działalność gospodarcza, którą należy zarejestrować. Także jeśli sprzedałeś chociaż raz na kwotę wyższą niż 1000 zł musisz odporowadzić podatek (bez konieczności rejestracji działalności gospodarczej).
Tak więc jeśli sprzedałeś raz swój stary monitor za 300zł - nie musisz nic nigdzie zgłaszać.
Jeśli sprzedałeś go za 1200 zł - musisz wykazać to w zeznaniu podatkowym.
Jeśli sprzedajesz za choćby za pięć złotych jakiś program (tu ukłon wobec mojej w większości nielegalnej konkurencji w dziale linuksów) i sprzedałeś go więcej niż jedną sztukę bez założenia działaności gospodarczej - przez najbliższe pięć lat spodziewaj się niespodziewanej wizyty panów w kominiarkach z Urządu Kontroli Skarbowej :)
Więcej na ten temat w serwisie ehandel.pit.pl
2 komentarze:
Uwazasz, ze jesli ktos sprzeda dwa Linuksy bez zysku wlasnego to podpada pod paragraf?
w takim wypadku jeszcze nie. szczegoly sa tutaj
http://www.ehandel.pit.pl/pages/i/942.php
Prześlij komentarz